Polski Instytut Ekonomiczny na początku stycznia opublikował niezwykle ciekawy raport, dotyczący wartości danych osobowych polskich użytkowników za rok 2020. Wnioski płynące z raportu są zarówno niepokojące, jak i pokrzepiające. Aż 87% badanych uważa, że wielkie korporacje technologiczne wiedzą o nas zbyt dużo, a 81% nie jest obojętna na to, co dzieje się z ich danymi. Informacji zawartych w raporcie jest naprawdę sporo i warto przyjrzeć mu się bliżej, aby lepiej chronić nasze dane osobowe.
KLUCZOWE WNIOSKI PŁYNĄCE Z RAPORTU O DANYCH OSOBOWYCH.
Według raportu wartość danych, które posiadają firmy Google i Facebook to łącznie ponad sześć miliardów złotych. Do Facebooka należą dane o wartości ponad 4 miliardów, a do Google ponad 2 miliardy. Co ciekawe Polacy są zdania, że udzielając dostępu do swoich danych, powinni otrzymywać oni pieniężną rekompensatę. Polacy nie są więc zwolennikami obecnie obowiązujących praktyk, gdzie za rzekomo darmowe treści płacimy danymi osobowymi. Co więcej, badani Polacy są skłonni płacić około 14-17 zł miesięcznie w celu blokowania dostępu do danych agregowanych przez obje firmy.
Innym ciekawym wnioskiem płynącym z raportu jest fakt, że aż 63% badanych zgadza się z ideą wprowadzenia zakazu wyświetlania spersonalizowanych reklam na podstawie danych prywatnych. Jest to o tyle interesujące, że z innego badania na temat spersonalizowanych reklam płynęły wnioski przeciwne.
Z pewnością jednak cieszy fakt, iż 77% Polaków ma świadomość, że za bezpłatne usługi internetowe płacą swoimi danymi osobowymi. Z ciekawych danych warto przytoczyć jeszcze liczby 38% oraz 76% i 73%. Pierwsza z nich dotyczy ilości procentowej Polaków, którzy są skłonni płacić gigantom technologicznym za lepszą ochronę danych prywatnych. Wynika ona zapewne z nieufności do nich, która jest zobrazowana przez dwie kolejne wartości procentowe – to skala nieufności wobec Facebooka oraz Google.
DANE STAJĄ SIĘ WALUTĄ?
Coraz częściej dane uznawane są za wartościowy surowiec, jak np. ropa. Oczywiście takie określenie jest znacznym uproszczeniem. Ropa to surowiec fizyczny, naturalny i możliwy do wyczerpania. Dane osobowe są unikalne i jednego zbioru danych nie można wymienić na inny zbiór, ponadto dane są nierywalizujące tzn. że rosnący popyt nie zmniejsza ich ilości.
Niezależnie jednak od różnic, firmy dysponujące danymi są obecnie jednymi z najlepiej wycenianych firm na światowych rynkach. Podając za raportem: „Już w 2015 r. zasoby niematerialne, czyli m.in. software i dane, stanowiły 84 proc. wartości firm notowanych w indeksie S&P 500 (MIT Technology Review, 2016).”
Dlatego firmy oferujące swoje usługi w formie platformy takie jak Facebook, Google, platformy e-commerce generują coraz większe zyski z samego tylko pozyskiwania danych. Użytkownik korzystający z tych usług poprzez ocenianie kupowanych przedmiotów, pisanie postów, zaznaczanie swojej obecności w konkretnych miejscach, czy dawanie polubień pod konkretnymi treściami, zostawia zestaw danych, które można sprzedać innym firmom.
Te mogą wykorzystać zgromadzone zbiory do profilowania reklam dla użytkowników w taki sposób, by maksymalizować zyski swoich klientów. Pozornie darmowe platformy realnie sprawiają, że firmy zajmujące się skupywaniem i analizą danych stają się coraz bogatsze.
Jeszcze 10 lat temu, w zestawieniu 10 najbogatszych firm znajdowały się te, które wytwarzały „materiały” – elektronikę, czy samochody. Dzisiaj platformy, których model biznesowy opiera się w dużej mierze na reklamach to 42% udziałów wśród 10 najwyżej wycenianych firm na giełdzie.
POLACY CENIĄ SWOJĄ PRYWATNOŚĆ, A OCHRONA DANYCH OSOBOWYCH JEST DLA NICH ISTOTNA.
Już we wnioskach raportu można było przeczytać, że Polacy mają świadomość, jak działają giganci technologiczni, dodatkowo mają niski poziom zaufania do takich firm. Z raportu jasno wynika, że Polacy są skłonni płacić za dostęp do social mediów, czy wyszukiwarki internetowej w zamian za zaniechanie przez te platformy gromadzenia danych osobowych.
Takie dane sprawiają, że giganci technologiczni mogliby zmienić swój model biznesowy na płatną subskrypcję, a korzyści z tego przedsięwzięcia płynące, zadowoliłyby obie strony. Zgodnie z szacunkami PIE, wartość danych przeciętnego polskiego użytkownika wynosi niewiele ponad 8 zł na platformie Facebook, natomiast skłonność do zapłaty za brak reklam to ponad 17 zł. Rachunek jest zatem prosty.
Jednocześnie Polacy uważają, co zasygnalizowaliśmy we wnioskach, że platformy internetowe powinny podlegać większej kontroli, jest to trend, który nabiera coraz większej popularności i o którym mówi się coraz częściej w kontekście zablokowania na FB byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa.
Innym znanym wydarzeniem są działania legislacyjne w Australii i toczona wówczas swoista wojna między gigantami technologicznymi, a tamtejszym rządem o zwiększenie kontroli nad platformami. Eksperci łączyli te wydarzenia z niskim zaufaniem co do zdolności firm do skutecznej ochrony prywatności.
Wszystkie te wnioski płynące z raportu są niezwykle pokrzepiające, zwłaszcza że aż 81% badanych nie jest obojętne co dzieje się z jego danymi.
SELKEA, A OCHRONA DANYCH OSOBOWYCH
W Selkea tematy związane z danymi i ich ochroną oraz ze świadomością, że w Internecie takie dane się pozyskuje są niezwykle istotne. Raport PIE warto przeczytać, ponieważ porusza wiele interesujących aspektów działania platform internetowych. Każdy świadomy użytkownik sieci powinien mieć wiedzę jak działają social media i co dzieje się z ich danymi.